Dzisiaj w czasie lekcji było przedstawienie, na które trzeba było wpłacić 15zł. Oczywiście poszedłem, bo przepadały lekcje xD Historia i biologia poszły sie jebać ;D A z bioli jeszcze był sprawdzian, więc już wgl jest super ^.^ No ale trzeba było swoje odcierpieć. Przedstawienie okazało się głupie -.- Jeżeli tak wyglądają przedstawienia teatralne, to ja już nigdy nie pójdę do teatru -.- Nawet mnie głowa rozbolała jak jedna aktorka grająca Papkina ciągle krzyczała swoje kwestie. Latała po scenie jakby robaki w dupie miała i drze się i tupie i rękami macha. Jeeeju -.- Ale co tam, ważne że spr. z bioli przepadł :D
To jeszcze wczoraj wam opowiem, a co mi tam ;p Wczoraj recytowaliśmy wiersz na polskim. Facetka postawiła mi 5+ (znowu; zawsze u niej mam 5+ z recytacji). Dostałbym 6, ale według niej "podjąłeś interpretację słowną, jednakowoż mówiłeś na jednej linii, jednej tonacji" o.O Pod koniec lekcji jedna dziewczyna tylko w jednym miejscu zeszła na inną tonację i dostała 6 -.- Zresztą nie tylko ja się nie zgadzam z jej systemem oceniania i to mnie pociesza xD
Nienawidzę się nudzić :D Ale jestem na to skazana bo nie mam koleżanek koło siebie -,-
OdpowiedzUsuńA dlaczego nie masz koleżanek koło siebie?
Usuń