Nikt mnie nie rozumie ;( Wszystkim łatwo jest powiedzieć "zmieniłeś się", "za dużo klniesz", a żadna z tych osób (a jest ich 3), które mi to napisały, nie spytała czy coś u mnie jest nie tak. Żadna z tych trzech osób nie zainteresowała się mną. A szkoda. Tym bardziej, że w przypadku jednej z tych osób po prostu się tego nie spodziewałem i jestem niemile tym rozczarowany ;( Łatwiej jest przecież komuś wytknąć błędy i powiedzieć "robisz źle to, to i to" zamiast porozmawiać i powiedzieć "chcę Ci pomóc". Własnie po to założyłem tego bloga- żeby pisać tu o swoich problemach, bo nie mam komu się z nich zwierzać. Ale nawet tutaj mało osób wchodzi ;/
Więcej nie chce mi sie pisać. Pewnie każda z tych trzech osób mnie będzie oddzielnie sądziła za ten wpis, ale to może i nawet lepiej. Każda z nich to inna historia, inny świat. Nie da się mówić o was jednakowo.
Uuu.. ja też już nie raz zawiodłam się na tych od których można by wymagać dużo więcej zainteresowania. Nie przejmuj się, pewnie pomyślisz że mówię tak jak inni ale uwierz, że w życiu spotka cię jeszcze więcej przykrości. Smutne ale prawdziwe. =) Szkołą się nie przejmuj, ja mam teraz skręconą kostkę i jak wrócę do szkoły to będę miała nie cały tydzień na poprawę ocen. Głowa do góry ;*
OdpowiedzUsuń♥ Dorcia ♥