niedziela, 22 lipca 2012

Niemożliwe? A jednak!

No a jednak spotkanie się odbyło! Wczoraj podpowiedziała mi że jest bus. No i  busem zajechałem tam i miałem nim wracać. Spotkanie było fajne :) Wgl to mnie zaskoczyła ;p No i pogadaliśmy, a raczej ona dużo pogadała no i się zabrać busem chciałem ale przyjechał 10 minut wcześniej i odjechał nam przed nosem :D Ale brat zadzwonił czy po mnie przyjechać o.O Dziwne że on ostatnio taki opiekuńczy się zrobił... No ale cóż, pozwoliłem i przyjechał :D Odprowadziła mnie z koleżanką (blondynką). No i podchodzę do brata już sam i taki dialog:
-Która to Twoja laska?
-Yyy...żadna.
-Ale z którą się umówiłeś?

-No umówiłem się z tą czarną...
-A skończyło się z białą :D
No i tym tekstem mojego brata laska zakończyła rozmowę i była beka i do tej pory się z tego śmieję xD 
Jeszcze się pewnie spotkamy ;)

5 komentarzy:

  1. Oho, też leżała na kolanach czy już może między kolanami? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, jeszcze niee. Bd z nią chodził 3 lata do jednej klasy więc wiesz ;p Nie ma się co spieszyć xd

      Usuń
  2. Haaha, dobre Landryn xd
    No widzę, że jednak odległość to nie taki problem... ;)

    OdpowiedzUsuń